Mapy Google są używane przez dziesiątki milionów ludzi każdego dnia. Jednak nawet ta bardzo popularna usługa czasami się myli, co może prowadzić do poważnych problemów dla podróżnych.
Grupa mieszkańców Los Angeles wracała z Grand Prix Formuły 1 w Las Vegas. Kiedy próbowali wybrać alternatywną trasę, aplikacja poinformowała ich, że mają opóźnienie na autostradzie z powodu burzy piaskowej, sugerując jednocześnie krótsze i łatwiejsze objazdy – ale na trasie terenowej.
W rzeczywistości jednak okazała się ona drogą donikąd. W efekcie zamiast upragnionego Los Angeles Kalifornijczycy znaleźli się w centrum pustyni Mojave w południowej Kalifornii. Co więcej, nie byli oni jedynymi ofiarami. Zbiorowy apel do służb ratunkowych 911 również nie pomógł: ratownicy odmówili wyjazdu z powodu korków spowodowanych tą samą burzą piaskową. Próba powrotu na autostradę na własną rękę również zakończyła się niepowodzeniem – samochód utknął w piasku po kilku kilometrach. Kosztem ogromnego wysiłku podróżnicy dotarli jeszcze do najbliższej stacji benzynowej, skąd, by nie ryzykować więcej, udali się na lokalne lotnisko.
