Aromatyczny rosół z kurczaka jest często zalecany na przeziębienia. Czy jednak rzeczywiście jest on tak przydatny?
W XXI wieku może się wydawać, że to tylko placebo, które sprawia, że proces walki z infekcją jest nieco bardziej komfortowy. Jest to jednak tylko częściowo prawda.
W 1998 roku lekarze udowodnili, że rosół z kurczaka pomaga poprawić funkcjonowanie rzęsek – specjalnych struktur w ludzkim nosie, które zapobiegają przedostawaniu się ciał obcych do dróg oddechowych. A warzywa zawarte w bulionie wzbogacają go w składniki odżywcze, które wzmacniają układ odpornościowy.
Już chorym ten środek nie zaszkodzi. Ponadto jest wspaniałym źródłem kalorii, które organizm z łatwością strawi nawet podczas złego samopoczucia. Rosół zawiera również glukozaminę – jeden z głównych budulców układu pokarmowego, uwalniany z kości podczas ich obróbki cieplnej. Podczas chłodzenia bulion tworzy galaretowatą substancję, która jest właśnie połączeniem żelatyny i glukozaminy, co dodatkowo chroni błonę śluzową przewodu pokarmowego.